Reklama
Była zawsze uśmiechnięta, tak ją zapamiętamy |
W niedzielę w swoim domu odeszła do wieczności Celina Domagała, radna ostatniej kadencji i wieloletnia szefowa zespołu „Wierzbinczanki”. Miała 56 lat. Celina Domagała od blisko trzydziestu lat śpiewała w zespole „Wierzbniczanki” i działa społecznie. Do tego zajmowała się domem i rodziną. Od wielu lat zmagała się z ciężką chorobą. Mimo to nie straciła pogody ducha i zapału do pracy. W ostatniej kadencji pracowała w samorządzie jako radna.
- Zawsze uśmiechnięta, miła, przyjacielsko nastawiona do ludzi. Taką ją zapamiętamy - podkreślają ze smutkiem nasi rozmówcy.
C. Domagała zmarła w niedzielne popołudnie w swoim domu w Królikowicach. W ostatnich chwilach życia byli z nią bliscy. Odeszła na ich oczach. - Trzymałam ją za rękę i widziałam jak z minuty na minutę gasła coraz bardziej. O 16. 20 zasnęła... – mówi z trudem przez łzy Ewelina Gałąszczak, córka pani Celiny. Jeszcze dzień wcześniej swoim domownikom mówiła, że chciałaby wziąć udział w imprezie z okazji otwarcia portu. - Była oddana sprawom gminy, działała przecież w Stowarzyszeniu Przyjaciół Bytomia Odrzańskiego. Rozwój miasteczka, który dział się na jej oczach był dla niej bardzo ważny – mówi Katarzyna Zielona, radna Bytomia Odrzańskiego, która relacje jakie łączyły ją z C. Domagałą określa jako bardzo bliskie. - Była taką moją bratnią duszą, a oprócz tego świetną kobietą, ludzie do niej lgnęli. Drzwi w jej domu praktycznie się nie zamykały. Będzie nam jej brakowało – wspomina K. Zielonka.
Środowisko Bytomia Odrzańskiego C. Domagałę zapamięta jako osobę najbardziej związaną z kulturą. Od trzech dekad śpiewała w zespole „Wierzbniczanki”, przez ostatnie kilkanaście była jego kierownikiem. Pod jej wodzą zespół odnosił sukcesy i występował na licznych festiwalach muzyki biesiadnej, nie tylko w Polsce, ale także w Czechach i Niemczech. - Ten zespół był dla niej wszystkim, moja współpraca z nią układała się bardzo dobrze – mówi Ryszard Ryczkowski, dyrektor domu kultury w Bytomiu Odrzańskim. Dodaje, że zespołowi poświęciła się bez reszty. - U niej zawsze było wszystko dopięte na ostatni guzik. - Była energiczna i bardzo konsekwentna w działaniu – mówi R. Ryczkowski.
Jeden z były członków zespołu zaznacza. - To była złota kobieta. Można było się do niej ze wszystkim zwrócić, wysłuchała w potrzebie, miała do nas młodszych członków zespołu takie matczyne podejście.
Muzyk Grzegorz Zwarycz, który wielokrotnie akompaniował z „Wierzbinczankami” zaznacza, że odejście C. Domagały to wielka strata: - Zarówno dla samego zespołu, jak i całej społeczności bytomskiej...
Pożegnanie C. Domagały odbędzie się w środę w kaplicy na cmentarzu w Bytomiu Odrzańskim. O 13.00 wystawienie zwłok, o 14 msza z pochówkiem.
Mariusz Pojnar
|
Ostatnie komentarze
- Zakończenie projektu modelarsk...
Hej. Strona co jakiś czas nie działa, dlaczego ? - Moja filozofia jest wszystkim ...
NARESZCIE KTOŚ POROSZYŁ temat człowieka od spraw n... - WIOSENNY SPŁYW KAJAKOWY
A w jakim terminie ten spływ? - O „Agatce” usłyszała cała Pols...
Brawo za wytrwałość i determinację dla tej pani w ... - Maria Perlak z Krzyżem Wolnośc...
I Komisarzem niestety też była.