Odra w Bytomiu Odrzańskim przerwała tzw. kierownicę i rozlała się aż po Tarnów Bycki, gdzie zalała pola uprawne i podmyła dwa gospodarstwa. Niestety, nie powstanie wał, który ochroniłby wieś.
- Można powiedzieć, że w Tarnowie Odra zalała tylko pola, doszła też do jednego budynku zamieszkałego i drugiego niezamieszkałego – mówi burmistrz Jacek Sauter. Planowana budowa dwukilometrowego wału od ul. Łąkowej do oczyszczalni ścieków w samym Bytomiu o ile zabezpieczy miasto w 100 procentach przed następnymi powodziami, o tyle już Tarnowa nie. Dlaczego?
- Tarnów nie będzie chroniony wałem. Powiedziano mi tak: jeżeli będę walczył o to, by wał nie kończył się na wysokości oczyszczalni, a szedł wokół Tarnowa, to od skarbu państwa nie dostanę na to złotówki. Dlatego, że te tereny są małym polderem zalewowym, który powoduje ulgę na rzece przed mostem drogowym w Nowej Soli – tłumaczy burmistrz.

Stało się to, czego się obawialiśmy: zarząd województwa wykreślił rewitalizację z listy indykatywnej. Ale mimo tego pojawiło się światełko w tunelu...
Na samym początku bytomska rewitalizacja miała kosztować 8,1 mln zł, w tym 6,1 mln unijnego dofinansowania. Inwestycja została wpisana na tzw. listę indykatywną. Potem jednak zaczęły się schody. Krótko mówiąc, eksperci zakwestionowali sposób, w jaki wniosek przygotowano. Później była długa walka gminy, w końcu burmistrz Jacek Sauter poprosił o ekspertyzę niezależnej kancelarii prawnej. - Zarówno eksperci marszałka, jak i kancelaria prawna zgodnie stwierdzili naruszenie unijnej procedury. Chodzi o to, że ocenę oddziaływania na środowisko przeprowadziliśmy po uzyskaniu pozwolenia na budowę. Efekt jest taki, że zarząd województwa wykreślił rewitalizację z listy indykatywnej, za co nie mam żalu – podkreśla J. Sauter.
Ale, paradoksalnie, jesz-cze nie wszystko stracone

 Dlaczego nie wyciągnęliśmy wniosków po powodzi w 1997 roku i co trzeba zrobić, by wreszcie spać spokojnie mówi burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter.

Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Przystań” zorganizowało Olimpiadę Integracyjną Niepełnosprawnych. To była już XI edycja. W zawodach wzięły udział Warsztaty Terapii Zajęciowej, Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Tacy sami” i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy z Nowej Soli oraz grupa integracyjna z przedszkola i klasa integracyjna z Zespołu Szkół w Bytomiu Odrzańskim, a także dzieci z miasta. Zawodnicy rywalizowali w różnych konkurencjach. Biegali na 30 i 60 m, zbijali puszki i pokonywali tor przeszkód. 

 Gmina musiała unieważnić drugi przetarg na budowę 139 przydomowych oczyszczalni ścieków. Wkrótce trzecie podejście. 
Także w przypadku drugiego przetargu, tak jak po pierwszym, zwycięzca nie podpisał umowy. - Tłumaczył, że wygrał kilka innych przetargów i ma za dużo pracy. Ale ja podejrzewam, że mogło być tak, że firma przygotowała niedokładną ofertę i gdy zobaczyła, że inny kontrahent złożył ofertę o 800 tys. zł wyższą, wtedy właściciel sprawdził swój wniosek i stwierdził, że lepiej stracić wadium niż „popłynąć” na kilkaset tysięcy złotych – mówi burmistrz Jacek Sauter.

 W ostatnim  numerze Tygodnika Krąg napotkałem ogłoszenie, że w Bytomiu Odrzańskim działa Klub Gazety Polskiej autorstwa Andrzeja Trzeciaka.

Gratulujemy i życzymy samych sukcesów. klubbytomodrzanski.pl

Redakcja - Bytom Odrzański - Portal Społeczności Lokalnej

 Młodzież będzie się uczyć integracji z niepełnosprawnymi rówieśnikami przy pomocy... modeli pływających. 
- Wszystko zaczęło się od inicjatywy instruktorów stowarzyszenia na rzecz osób niepełnosprawnych „Przystań” z sekcji modelarskiej, którzy wpadli na pomysł, by poszerzyć zakres o młodzież pełnosprawną zainteresowaną tą dziedziną „sportu” - opowiada Katarzyna Zielonka ze stowarzyszenia, a jednocześnie koordynator projektu. - Weźmie w nim udział pięć osób niepełnosprawnych i 20 osób zdrowych w wieku od 15 lat, w tym gronie będą też osoby z ubogich rodzin i z terenów wiejskich – dodaje K. Zielonka. 

 W związku ze spodziewaną w nocy z 9 na 10 czerwca br. drugą falą powodziową na wysokości Bytomia Odrzańskiego należy liczyć się z możliwością podtopień z rzeki Odry, jak również przesiąków wód gruntowych.

Wnioski siedmiu wspólnot mieszkaniowych zostały zaakceptowane przez radę fundacji Moje Miasto. To oznacza, że dostaną dofinansowanie do remontów swoich budynków. 
- Nawet pan nie wie, jak się cieszę, że ta nasza perełka zostanie odnowiona – mówi burmistrz Jacek Sauter, mając na myśli kamienicę na rogu ul. Dworcowej i Kopernika. - To niemal strategiczny budynek w naszym mieście, przynajmniej z punktu widzenia wyglądu Bytomia. Każdy jadący do Głogowa go widzi, dlatego jakiś czas temu wykonaliśmy iluminację tej kamienicy. A teraz czas na remont – tłumaczy burmistrz.
W przypadku budynku przy Dworcowej 9 remontowana będzie elewacja, pozostałe inwestycje dotowane przez gminę poprzez fundację, to remonty dachów: Krzywoustego 2, 7 oraz 25, Kościelna 2, Dworcowa 10 i Nadbrzeżna 1, a także Rynek 16-17.- Ponieważ wspólnoty złożyły bardzo dużo wniosków, z planowanych 150 tys. zł zwiększyliśmy zakres dofinansowania do 220 tys. zł. Szkoda nam było marnować aktywność wspólnot – wyjaśnia J. Sauter.