Żródło informacji

 

Biblioteka w Bytomiu Odrz.

Po godzinach

Współpraca

 

Losowe zdjęcia

  • II Zlot Łodzi Motorowych w Bytomiu Odrzańskim
  • XX finał WOŚP
  • WOŚP XXII - 2014
  • Turniej o miecz księcia Fabiana

Designed by:
SiteGround web hosting Joomla Templates

Reklama

Odra demoluje w derbach Arkę PDF Drukuj Email

 

Bartosz Skiba (przy piłce) zaliczył w sobotę dwie asystyW ostatnim meczu rundy jesiennej IV ligi lubuskiej Arka Nowa Sól uległa Odrze Bytom Odrzański. Mecz ten na długo zapisze się w historii starć między tymi zespołami
Oba zespoły po raz ostatni w meczu o stawkę biły się 24 listopada 2007 roku. Wtedy w meczu Pucharu Polski nowosolanie wygrali w Bytomiu 5:1 po trzech bramkach Pawlaka oraz trafieniach Wilusza i Żmudzińskiego, bramkę dla Odry strzelił Paweł Gas. 
Odra grała wtedy w okręgówce, Arka w III lidze, w prawdziwej III lidze z Rakowem Częstochowa, MKSem Kluczbork, Miedzią Legnica czy Walką Zabrze. Z tamtego meczu w szeregach Arki nie został nikt. Po pięciu latach zespoły grają w tej samej klasie rozgrywkowej, za porażkę sprzed pięciu lat odwet w sobotę wzięli piłkarze z Bytomia.
Arka Nowa Sól - Odra Bytom Odrzański 0:5 (0:2)
Bramki: Węglarz 43’ i 52’, Lewandowski 30’, Konsewicz 64’, Dziubański 87’
Arka: Sala (cz) - Smolin (ż), Tomczak, Lewandowski (80’  Kubiak), Bogowski (55’ Ajryś), Wilczyński, Wesołowski ( (77’ Cyraniak), Czarzasty, Czapla (ż), Łuszcz (ż) (43’ Kokot), Druciak (ż)
Odra: Kornalski - Borowiecki, Woźnica, Kmiećkowiak (ż) (46’ Wołkowski (cz)), Skiba, Kaźmierski, Lewandowski (80’ Bernat), Dziubański, Czerny (62’ Karbowiak), Winiarski, Węglarz (55’ Konsewicz)
Przed meczem wydawać się mogło, że choć oba zespoły w tabeli dzieli przepaść, wynik jest sprawą otwartą. Raz, że we wcześniejszym swoim meczu Arka ambitnie postawiła się Stilonowi, dwa, że piłkarze Mariusza Wawrowa mieli już od prawie dwóch tygodni ligowe wakacje, trzy, że Arka grała u siebie i podejmowała rywala zza miedzy.
Początek był dla nowosolan całkiem przyzwoity, choć bez szału, w 10. minucie po wrzutce Druciaka z rzutu wolnego niecelny strzał głową oddał Tomczak, w 12. minucie z dystansu strzelał Wesołowski. Groźniejsze sytuacje stwarzali jednak goście, w 13. minucie po strzale Kmiećkowiaka piłka zrykoszetowała w polu karnym, Sala zdołał ją zbić, jednak wprost pod nogi Węglarza, a jego strzał z pięciu metrów świetnie wybronił bramkarz Arki. W 25. minucie na strzał zza 20 metrów zdecydował się Czarzasty, piłkę złapał Kornalski, odpowiedź Odry to strzał Dziubańskiego z rzutu wolnego pewnie wybroniony przez Salę a po chwili strzał Skiby, również obroniony.
W 30 minucie po akcji Odry piłka trafiła przed pole karne do Lewandowskiego, który korzystając z chwilowej drzemki defensywy Arki odważnie wszedł z piłką między trzech obrońców, kopnął piłkę nad Salą i dał Odrze prowadzenie.
W 35. minucie po rzucie rożnym piłkę zbił Sala, ta trafiła pod nogi Węglarza, jednak jego strzał mimo że oddany z bliskiej odległości był niecelny, choć napastnik Odry strzelał w bardzo trudnej pozycji. Kluczowa dla meczu akcja rozegrała się w 42. minucie meczu, kiedy to wbiegającego w pole karne z piłką Winiarskiego nieprzepisowo zatrzymał Sala, za co dostał zasłużoną czerwoną kartkę a chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Węglarz. W bramce Arki pojawił się Kokot, który w tej połowie jeszcze dwukrotnie musiał interweniować po strzałach bytomian.
Nie da się ukryć, Arka na drugą połowę wychodziła jak napoczęta łania, krwawiła i kulała, bytomskie wilki już ostrzyły sobie zęby na dalszą część polowania. Prowadząc 2:0 i grając w przewadze jednego zawodnika trudno nie myśleć o zwycięstwie. W 52. minucie po prostopadłym podaniu w uliczkę bramkę na 3:0 zdobył Węglarz, dla którego było to 10. trafienie w rundzie jesiennej w barwach Odry. 12 minut później pięknym, technicznym strzałem popisał się wprowadzony za Węglarza Konsewicz i bytomianie prowadzili już 4:0. W 68. minucie siły się wyrównały, czerwoną kartkę za kopnięcie Druciaka zobaczył Wołkowski.
Pierwszą akcję w tej połowie Arka miała w 75. minucie, podanie Czarzastego z prawej strony boiska trafiło do Druciaka, jednak ten z sześciu metrów przeniósł piłkę nad bramką. W 87. minucie kolejną bramkę strzelili przyjezdni, na listę strzelców wpisał się Dziubański. Arka mogła odnotować trafienie honorowe, w 90. minucie Czarzasty strzelił z pola karnego, Kornalski zbił jednak piłkę nad poprzeczkę.
Derbowe punkty, jakże słodkie, pojechały do Bytomia.
Marek Grzelka
Tygodnik Krąg

 

 

1%


filip t

Zapisy na JUDO

judo2014

Ostatnie komentarze